Jak broker energetyczny pomaga w znalezieniu tańszego dostawcy prądu?

Niestety, ceny prądu nieustannie rosną. Polscy przedsiębiorcy, ale też klienci indywidualni już dziś narzekają na to, że prąd jest zbyt drogi. Rok 2020 na pewno nie będzie pod tym względem lepszy. Czy oznacza to, że za chwilę co oszczędniejsi Polacy będą zmuszeni wracać do świeczek? Tak źle nie będzie, ale jedno jest pewne – trzeba szukać sposobów na oszczędzanie. Czy lekiem na wysokie rachunki jest broker energetyczny?

Podwyżki cen prądu a polityka klimatyczna

Dla porównania, w 2017 roku klient indywidualny za prąd średnio płacił rocznie 1200 zł, podczas kiedy w przyszłym roku będzie to nawet o połowę więcej. Jednak wyższe ceny prądu nie wzięły się z niczego. To wynik bezmyślnej polityki kolejnych rządów. Wyższe ceny prądu dzisiaj swój początek mają w 2007 roku, kiedy dwie głowy państwa – śp. prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk – podpisali pakiet energetyczno-klimatyczny.

Jednym z celów tzw. pakietu „3 × 20” jest redukcja emisji gazów cieplarnianych o 20 proc. do 2020 roku, a zwiększenie w tym czasie udziału energii z odnawialnych źródeł do 20 proc. oraz zwiększenie efektywności energetycznej (również o 20 proc.).

O ile nie można było zablokować strategii walki z emisją CO2, o tyle polskie „elity” nie zrobiły nic, aby wywalczyć klauzule, które znacznie lepiej chroniłyby interesy zwykłych Polaków. Krótkowzroczne widzenie sprawiło, że mocno urosły koszty produkcji prądu elektrycznego. Jako że dystrybutorzy muszą pokryć wiele wydatków, logiczne i zrozumiale jest, że koszty te przerzucają na klientów. Przede wszystkim to cena nabywania uprawnień do emisji dwutlenku węgla, którego polska gospodarka emituje w nadmiarze.

Jednak każda patowa sytuacja to co najmniej kolejne nowe rozwiązanie, któremu warto się przyjrzeć nieco bliżej. Nie inaczej jest tym razem. Przy podobnym zużyciu prądu trudno będzie wrócić do cen sprzed kilku lat, ale jest szansa na obniżenie rachunków, bez konieczności specjalnego oszczędzania na zużyciu energii. Pomoże broker energetyczny, a wszystko dzięki nowelizacji ustawy z września 2013 roku, na której mocy każdy klient indywidualny ma prawo do swobodnego wyboru dostawcy prądu elektrycznego.

Inny dostawca, optymalne taryfy, tańszy prąd – zapytaj brokera energetycznego

Tańszego dostawcy prądu poszukać można samodzielnie. Bezpieczniej posiłkować się jednak pomocą specjalistów. Zwłaszcza że liczy się nie tylko cena. Przed podjęciem decyzji o zmianie sprzedawcy trzeba go zweryfikować i ocenić jego stabilność.

To nie wszystko, ponieważ ograniczenia kosztów energii szukać można również w dostosowaniu jej poboru pod kątem dostępnych taryf i profilu zużycia energii przez odbiorcę. Na przykład prąd najdroższy jest w momencie największego obciążenia systemu elektroenergetycznego, czyli rano i wieczorem (tzw. szczyty poranne i wieczorne).

Jeżeli dodać do tego ryzyko wzrostu cen w przyszłości, przeanalizowanie umów, od których naliczane są opłaty stałe, oraz inne czynniki, nie trudno się domyślić, że osobiste poszukiwania tańszego dostawcy są mocno skomplikowane i mogą skończyć się fiaskiem. Co innego walczyć o tańszy prąd z renomowanym brokerem energetycznym, który znajdzie nowego dostawcę, a przy tym zajmie się wszystkimi formalności związanymi z rozwiązaniem starej i podpisaniem nowej umowy.

Skorzystanie z oferty brokera energetycznego jest więc dużą oszczędnością czasu, a nade wszystko pieniędzy. Zwłaszcza że z klientem jest on nie tylko na etapie analizy, doradztwa, optymalizacji kosztów i załatwiania formalności, ale również pozostaje z nim po podpisaniu umowy.

Artykuł powstał przy współpracy z firmą Elektrum.